Paweł Wojnicz milioner przed 30 o tym, dlaczego warto czasem odpocząć
Pierwsze 100 000 złotych zarobił przed ukończeniem 18 roku życia. W 4 lata dzięki pasji zarobił prawie 15 000 000 złotych. Odwiedził ponad 45 państw i napisał książkę Podróż za 10 milionów. Młody biznesmen Paweł Wojnicz opowiada o tym, jak odpoczynek, może przyczynić się do osiągnięcia wielkiego sukcesu.
Często odpoczywasz?
Teraz znacznie częściej, między innymi dlatego, że obecnie moje dochody są pasywne, dzięki temu mam dużo więcej czasu na przyjemności, ale nie zawsze tak było. Kiedyś nie myślałem o odpoczynku, pracowałem całymi dniami, śpiąc po 2 godziny w ciągu doby. Wiem, że dzięki temu udało mi się wiele osiągnąć, ale teraz uważam, że odpoczynek jest niezbędny do tego, by osiągnąć sukces.
Dlaczego tak uważasz?
Brak snu i wyczerpanie organizmu to słabe warunki do jakiejkolwiek pracy. Musimy nauczyć się odpoczywać, przeformułować nasze myślenie o odpoczynku. Często słyszę, jak ludzie mówią, że chcieliby wydłużyć swoją dobę, że są zmęczeni, całe dnie poświęcają pracy i rodzinie. Nie mają chwili na to, by odpocząć. To nie jest dobre. Sam się o tym przekonałem. Gdy będziemy spychać odpoczynek na dalszy plan, to w końcu nasz organizm powie dość i sam nas do niego zmusi. Dlatego im szybciej zdamy sobie sprawę, z tego, jak ważne jest znalezienie chwili tylko dla siebie, tym szybciej unikniemy ewentualnych szkód.
W takim razie jak odpoczywać, by osiągnąć sukces?
Przede wszystkim, gdy wiem, że mam wiele obowiązków do wykonania, to zapisuję wszystkie w kalendarzu i tak gospodaruję czasem, by znaleźć chwilę na odpoczynek. To znaczy, że ja swój czas wolny planuję. Zapisuję go w kalendarzu i nigdy nie skreślam. Dla mnie ten czas jest niezmiernie ważny, by móc się zregenerować i powrócić do pracy ze zdwojoną siłą. Warto zaznaczyć, że ważna jest także forma naszego odpoczynku i jego jakość. Gdy zapytamy się, pierwszej lepszej osoby, jak spędza swój wolny czas, to zapewne odpowie, że ogląda seriale, lub siedzi na telefonie, a może nawet to i to jednocześnie. To nie jest odpoczynek, dla naszego mózgu to nadal praca. Mózg podczas patrzenia na migające ekrany rejestruje każdą, nawet najmniejszą zmianę, analizuje wszystkie obrazy. Jak dochodzą do tego dźwięki, czy odpisywanie na powiadomienia to pracy przybywa. Dlatego, choć może się wydawać, że oglądanie ulubionego serialu po ciężkim dniu pracy, to dobry pomysł, to jednak warto zastąpić go np. ćwiczeniami, czy czytaniem książki. Czasem dobrze jest także pobyć w ciszy i nic nie robić, wtedy będziemy mogli naprawdę odpuścić i prawdziwie odpocząć.
Czy nic nierobienie to nie jest lenistwo?
Być może kiedyś bym odpowiedział, że to lenistwo, ale dzisiaj z pełną świadomością mówię nie, nic nierobienie to nie jest lenistwo. Oczywiście, gdy nie robimy nic całymi dniami, przez wiele tygodni to może wydawać się zastanawiające, ale jeśli całymi dniami pracujemy, to gdy na wieczór odpoczniemy sobie te 2-3 godziny, to naprawdę świat się nie zawali.
Właśnie, co jeżeli rzeczywiście przez wiele dni nic nie robimy, nie dlatego że się lenimy, tylko dlatego, że nie mamy motywacji do pracy?
Motywacja to impuls, który pozwala zmienić życie, ten impuls jest w nas. Nie trzeba go szukać, gdzieś na zewnątrz, trzeba skierować się do wewnątrz i zapytać co się takiego dzieje, że nie mam motywacji? Musimy zweryfikować nasze potrzeby i pragnienia. Może to, co obecnie robimy, nie sprawia nam frajdy? Nie leży w kręgu naszych zainteresowań albo jest sprzeczne z wyznawanymi przez nas wartościami? Gdy nie działamy w zgodzie z samym sobą, to ta motywacja jest tylko marzeniem, które chcemy osiągnąć. Jest taki popularny cytat Konfucjusza: „Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu”. Jeśli chcielibyśmy rzeczywiście, posłużyć się tym cytatem i wcielić go w życie, to pierwsze co musielibyśmy zrobić to zidentyfikować, to co jest naszą pasją, ale bez wsłuchania się w siebie jest to nierealne. Nikt inny niż my sami nie powie nam, czego chcemy od życia. Jeśli obecnie wykonujesz jakąś pracę, to zadaj sobie pytanie, czy to, co robisz, ma sens, czy to lubisz, czy jesteś z tego zadowolony. Spędzamy w pracy większość naszego życia, naprawdę warto odpowiedzieć sobie na tego typu pytania.
A co jeżeli dojdziemy do wniosku, że praca, którą teraz wykonujemy, jest dla nas niesatysfakcjonująca?
Jeśli okaże się, że to, co robimy, nie sprawia nam satysfakcji, to zacznijmy tworzyć plan w kierunku zmiany. Nie rzucajmy od razu pracy. Zastanówmy się, co sprawia, że ta praca jest dla nas nieprzyjemna. Być może idąc do pracy, już następnego dnia będziesz mógł nanieść jakąś zmianę. Porozmawiać z kimś o swoich obawach albo wynegocjować lepsze warunki pracy. Jeśli uznasz, że nic się nie da zrobić, jeśli rzeczywiście próbowałeś, ale rozmowa z przełożonym czy ze współpracownikami nic nie zmieniła, to warto pomyśleć nad zmianą pracy. Najlepiej przygotować sobie do tego odpowiedni grunt. Tak jak mówiłem, nie robić tego z dnia na dzień. Najpierw rozejrzeć się za ofertami, które najbardziej nas interesują i krok po kroku iść coraz dalej. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że czasami nawet najlepiej zaplanowana zmiana pracy jest bardzo trudna.
Masz jakieś rady dla osób, które poszukują swojej wymarzonej pracy?
Oczywiście, gdy już odpowiemy sobie na pytanie, co chcemy robić, to zastanówmy się nad swoimi kompetencjami. Czy masz odpowiednie wykształcenie, umiejętności oraz kwalifikacje? Wypisz na kartce wszystkie swoje osiągnięcia, zasoby, które posiadasz i mocne strony. Koniecznie napisz to, z czym sobie nie radzisz i jakie obszary należy poprawić. Jeśli okaże się, że na Twojej liście jest wiele rzeczy, których jeszcze nie umiesz, nie zniechęcaj się. Pamiętaj o tym, że jest wiele kursów, dzięki którym możesz nauczyć się wielu różnych umiejętności, korzystaj z tego. Co więcej, jeśli po takim szkoleniu otrzymasz certyfikat, to osoba kwalifikująca Cię do pracy, będzie mieć większe zaufanie do Twoich umiejętności. Oprócz tego zadbajmy także o znajomości. Nie bójmy się mówić o tym, że potrzebujemy nowej pracy. Dla wielu osób utrata pracy jest czymś kompromitującym, a nie powinno tak być. Nawet najlepszym może się zdarzyć taka sytuacja. Warto jest się tym dzielić z innymi, dzięki temu Twoi znajomi będą wiedzieć, że jesteś w trakcie poszukiwania pracy, być może komuś Cię polecą. Znajomości to naprawdę dobra droga na znalezienie pracy, z której korzysta nie tylko pracownik, ale także pracodawca. Każdy wolałby mieć przy sobie osobę, poleconą przez źródło godne zaufania. Dlatego nie bójmy się o tym mówić. A gdy już pójdziemy na rozmowę kwalifikacyjną, to zadbajmy o swoje CV, dowiedzmy się jak najwięcej o firmie, do której idziemy. Bądźmy pewni siebie i swoich umiejętności, ale także mówmy szczerze o tym, co sprawia nam trudność. Nic tak nie denerwuje osób zajmujących się rekrutacją, jak przesadne koloryzowanie, czy kłamanie na swój temat. Bądźmy szczerzy i otwarci, a na pewno nam się to zwróci.
Twoja praca jest Twoją pasją?
Jak najbardziej, wszystko, co mówię, sprawdziłem na sobie, też musiałem się tego nauczyć. Chciałem osiągnąć sukces, więc uczyłem się od mądrzejszych ode mnie, od tych którym już się to udało. Wiem, że nie warto się poddawać. Jeśli coś w Twoim życiu Ci nie odpowiada, przyznaj się do tego, nie rób dobrej miny do złej gry, bo najwięcej stracisz na tym ty sam. Pochodzę z rodziny niemajętnej, gdy byłem dzieckiem, przeszkadzało mi to, że nie mam tak wiele, jak moi koledzy. Miałem dobre dzieciństwo, ale też chciałem mieć ubrania, które mi się podobają, czy super rower. Przyznałem się do tego, że brak pieniędzy mi przeszkadza, że nie chcę do końca życia zazdrościć swobody, jaką mają bogaci ludzie. Od tego zaczęła się moja zmiana, mój rozwój, od tamtego momentu zacząłem pracować na to, by zarabiać miliony.
Więcej informacji o Pawle Wojniczu jak i możliwość zakupu książki Podróż za 10 milionów