Z innej beczki
Wybaczcie za uprawianie prywaty,ale cóż. Wybory wyborami. Na szczęście ten etap demokratycznej sielanki mamy już za sobą. Oczywiście miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze. Pisaliście, piętnowaliście i nic z tego nie wynikło.
Wszystko zostało po staremu. Czas pokaże co z tego wyniknie. Jakie możemy mieć w tej sytuacji życzenia? Oby nie było gorzej he he! Wracam zatem do prywaty. Mili Pułtuszczacy, od jakiegoś czasu jestem szczęśliwym ojcem chrzestnym sześciu pięknych szczeniaków. Są śliczne, odkarmione i zdrowe. Niestety nie jestem w stanie utrzymać dziesięcioosobowej psiej rodzinki. Może znajdą się dobrzy ludzie chcący posiadać pięknego pieska. Z góry informuję - pies spokojnie może funkcjonować na dworze w dobrej budzie, ale na łańcuch się nie zgodzę i z chęcią sprawdzę jak mu się wiedzie.
Liczę na Was.
Autor: Fryderyk Pawelec