Nieodpowiedzialny 15-latek. O jego losie zdecyduje Sąd Rodzinny.
Kilka dni temu policjanci pułtuskiej drogówki chcieli zatrzymać do kontroli kierującego quadem. Kiedy kierowca zobaczył i usłyszał sygnały dawane przez funkcjonariuszy, spanikował i zamiast zatrzymać się do kontroli zaczął uciekać.
Policjanci podjęli pościg za uciekającym, kierowca mimo wszystko nie miał zatrzymywał się. Po dłuższej chwili mężczyzna gwałtowanie skręcił w boczną drogę, porzucił czterokołowca i oddalił się pieszo. Dobre rozpoznanie terenu i środowiska mieszkańców pozwoliło na wytypowanie młodego kierowcy. Jak się okazało 15 – letni mieszkaniec Pułtuska nie zatrzymał się do kontroli, ponieważ w ogóle nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a quada wziął pod nieobecność rodziców i bał się konsekwencji. Obecnie trwają wyjaśnienia okoliczności tego zdarzenia. O dalszym losie nastolatka zadecyduje sąd rodzinny - poinformowała sierż. sztab. Milena Kopczyńska z pułtuskiej Komendy.
Zgodnie z przepisami, które weszły w życie 1 czerwca ubiegłego roku, za popełnione przestępstwo, jakim jest nie zatrzymanie się do kontroli drogowej grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.