Płoną lasy i trawy w powiecie pułtuskim. Powody to sucha wiosna i nieodpowiedzialni ludzie
Brak opadów deszczu sprawia że często dochodzi do pożarów traw i lasów. Strażacy apelują, aby zachować szczególną ostrożność podczas leśnych spacerów, gdyż ściółka w lasach jest sucha jak wióry.
Tylko w ostatniej dobie w powiecie pułtuskim doszło do kilku pożarów lasów. Spłonęła część lasu w Bartodziejach oraz ściółka leśna w pod Głodowem. Strażacy mają pełne ręce roboty, a warunki pogodowe wcale nie pomagają, wciąż jest sucho.
Kilka dni temu w związku z suszą i nieodpowiednim zachowaniem człowieka zaczął płonąć największy park narodowy w Polsce. - Biebrzański Park, z którego ugaszeniem są nadal wielkie problemy. Życie straciło już dwie osoby, a kilka zostało rannych.
Instytut Badawczy Leśnictwa ostrzega że niemal całym kraju w lasach prognozowany jest trzeci i najwyższy stopień zagrożenia pożarowego.
Jeśli możemy nie wchodźmy, a tym bardziej nie wjeżdżajmy samochodami do lasu, gdyż jest to potencjalne niebezpieczeństwo pożaru!
foto: OSP KSRG Wysin